Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 3 stycznia 2017

Zazdrostka świąteczna




Z wielką przyjemnością przełamałam druciane robótki robótką szydełkową. Rozpoczęta w grudniu zazdrostka miała zawisnąć w kuchennym oknie na święta. Terminu zawartego z samą sobą nie dotrzymałam ale opóźnienie nie było duże. I tuż po świętach zazdrostka w świątecznym nastroju zawisła w oknie i cieszy mnie bardzo.


 
 Idąc za ciosem według schematu z ptaszkiem dziergam kolejną zazdrostkę. W świątecznej paczce pod choinką znalazłam kilka kolorowych kłębuszków. Niteczki sprezentował mi syn, i choćby dlatego mają wartość dodaną. Nie jest łatwo wybrać nici dla siebie, tym bardziej należy uświadomić sobie trud z jakim ktoś (do tego f a c e t) robi taki prezent dla ciebie. Doceniam, raduję się i dziergam. Efekt końcowy może wymagać prucia z uwagi na kolor - szary, dość ciemny. Zobaczymy, może być całkiem ciekawie.

Dobrego roku życzę wszystkim!!!

Pozdrawiam
Małgosia

2 komentarze:

  1. Jest przepiekna. Podziwiam perfekcję wykonania. Szczęścia w nowym Roku. Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrawiam Cię Eluniu.
    Dla mnie też jest przepiękna choć mam świadomość, że całkiem prościutka. Ale moja!!!

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za pozostawiony komentarz