Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 8 stycznia 2015

Czerwony na ciepłą wiosnę

Po kilku próbkach nabrałam 130 oczek i zataczam kółka. 
Robię, jak zawsze, według wzoru: "jakoś to będzie" ;) 


Oczywiście kolor nie jest aż tak intensywny. Wpadająca w czerwień malinka - tak bym go określiła. 
Plan jest taki: wrobić pasy a to z powodu jedynie 4 kłębuszków tej malinki. Mam do wrobienia jasny beż i dżinsowy po kłębku. Pomyślałam, że paski wrobię już na karczku. Podoba mi się kiedy tak ładnie układają się dokoła otulając również ramiona. 
Mam jedynie mały problem z decyzją w którym miejscu zaczynać inny kolor, tak aby miejsce nie rzucało się w oczy. Metodą prób i prucia coś ustalę.
Włóczka ma 55% bawełny myślę więc o krótkich rękawkach. Podobno bawełna daje przyjemny chłodek latem.

Więc tak sobie z Lalą siedzimy w naszym grajdołku i dzieje się.

Nasz grajdołek szczęścia
Pozdrawiam
Małgosia

4 komentarze:

  1. Przy takiej słodkiej psinie na pewno dzierga Ci się szybciej i przyjemniej. Już jestem ciekawa, co wyjdzie z tych kolorowych moteczków...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, psina to sama słodycz i wielka psia miłość. Zawsze mi towarzyszy, często musi biedulka konkurować z nitką, kłębkiem lub urobkiem na drutach. Nic jej nie zraża i za wszelką cenę układa się na kolanach albo tak, żeby chociaż jednym boczkiem dotykać swojego człowieka :)
      A sweterek tym razem przybywa powolutku.
      Pozdrawiam
      Małgosia

      Usuń
  2. Oj, dzieje się, dzieje. Powodzenia w tym dzianiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam nadzieję dziś ukończyć, po długiej walce

      Usuń

Serdecznie dziękuję za pozostawiony komentarz