Łączna liczba wyświetleń

sobota, 13 grudnia 2014

Wszyscy blogują

Podoba mi się ta forma pisania. Bo jest w niej coś z pamiętnikarstwa no i ta fantastyczna możliwość komunikowania się z ewentualnymi czytającymi.
Rzecz niezwykła i kusząca.
Dawno temu dłuższy czas pisałam pamiętniki. Dziś myślę sobie, że była to jakaś forma terapii dziewczynki mocno introwertycznej. Miałam wrażenie spływania wraz z atramentem (lubiłam pisać piórem :) ) problemów z mojej głowy na kartkę.
Nie wracałam do stron z problemami. Za to chętnie czytałam o miłych chwilach.
Pamiętniki zaginęły gdzieś kiedy wyprowadziłam się z domu rodziców. Szkoda.

    Dziś moje pamiętniki, gdybym znów je pisała, wyglądałyby inaczej. Bo dziś jestem otwarta na ludzi, lubię rozmawiać. No i jestem niezwykle optymistycznie nastawiona do wszystkiego co może mi oferować życie. Po prostu zakładam, że będzie tak jak chcę. Polecam to każdemu bo to świetnie się sprawdza.

    Ale nie mam potrzeby pamiętnikowania. Za to chciałabym utrwalić przepisy na różności do jedzenia. Mam je zebrane w zeszycie. Zaczęłam go spisywać 32 lata temu. Nie miałam możliwości zdobyć wtedy książki kucharskiej. A właśnie zaczynało się moje doświadczenie jako żony i mamy. Nie miałam pojęcia o gotowaniu, pieczeniu a czułam, że muszę temu sprostać. I zaczęło się wycinanie przepisów z gazet. Nie było tego dużo, ba, było strasznie mało. Kupiłam taki szary duży brulion i wklejałam wycięte przepisy. Czasem udało mi się namówić jakąś znajomą kobietkę na podanie mi przepisu na to czy tamto.
No właśnie, dziwne ale faktycznie tylko kobiety wtedy wchodziły w grę. To było oczywiste, że „gary” to żeński świat ;)
Fajnie, że dziś jest inaczej. Doszedł nam kolejny temat, który nas łączy.
    W moim zeszycie są przepisy, które już prawie 30 lat stosuję. Są i te, których nigdy nie wypróbowałam i te, które wciąż czekają na swoją kolej. Mam tam też kilka odręcznych ilustracji zrobionych przez moje dzieci. Są przemiłe. Może uda mi się je wkleić. Mam nadzieję że autorzy nie będą mieli nic przeciw temu
.
Pozdrawiam 
Małgosia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję za pozostawiony komentarz