Czerwony w końcu doczekał się swojego wielkiego wyjścia.
Od rana pogoda wydawała się niepewna, jednak dzień okazał się piękny.
Spędzony w Arboretum w Wojsławicach.
Cudne okoliczności przyrody. Właśnie zakwitły rododendrony i azalie.Ale w jakiej ilości i kolorach, przeszło to moje oczekiwania.
I tylko żałuję, że nie zdjęłam choć na chwilę czarnej narzutki i nie mam zdjęć w samym Czerwonym :( cóż, zafascynowana byłam widokami.
Wybiorę się tam znów, może kiedy zakwitną byliny ...
pozdrawiam
Małgosia
Plener wspaniały, zdjęcia cudowne, a czerwony- piękny:-) Pozdrawiam gorąco:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję. Polecam każdemu takie piękne dni, jak tamten.
UsuńSweterek wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo :)
UsuńSuper sweterek, uwielbiam takie proste projekty. Po raz kolejny przekonałam się, że piękno tkwi w prostocie :)
OdpowiedzUsuńA okoliczności przyrody po prostu bajeczne. Nigdy w Wojsławicach nie byłam i baaardzo chętnie bym się tam wybrała :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Oj warto się tam wybrać, to miejsce gdzie można spędzić dzień. Jest knajpusia z kilkoma daniami i deserem, pyszna kawa. Ale też wiele zakątków, ławeczek, miejsc piknikowych, altanek czy trawników gdzie można się rozsiąść i zjeść np zabrane z domu kanapki. Eh, wrócę tam.
UsuńA sweterek faktycznie prosta forma w malinowym kolorze :)
Odzdrawiam
Świetny, wiosenny udzierg w kolorach obiecujących Lato! Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDziękuję. A dziś lato jak malowane :)
Usuń