Łączna liczba wyświetleń

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ogród. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ogród. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 12 lipca 2015

Still - work in progress


Robię tę tunikę już długo.
Mam lepsze i słabsze podejścia.
Początkowe obawy co do stopnia trudności okazały się niesłuszne.
I tylko wciąż nie mam pewności czy trafiłam z rozmiarem, robię L a w międzyczasie schudłam 12 kg :)
I druga obawa moja dotyczy wyboru włóczki. Był to wybór bardzo spontaniczny, dziś nie wiem już jak na to wpadłam. Nie jest to mój ulubiony kolor. Z drugiej strony nigdy takiego nie nosiłam, więc kto wie - może okazać się dla mnie twarzowy.

Pozostało mi jeszcze do zrobienia około 20cm dołu i ściągacz.
A później pora wziąć się za kieszenie, o których nie mam jeszcze pojęcia. Ale już się nie obawiam bo opis jest prosty i łatwo prowadzi w każdy kolejny etap.
Wydaje mi się, że znalazłam jeden błąd w opisie, zrobiłam po swojemu - zobaczymy czy słusznie.

A lato trwa, jest ciepłe, słoneczne i kwiatowe.
W tle widać białe drewno na werandę. Nie mogę się jej doczekać. To będzie jak dodatkowy pokój. 
Wyobrażam sobie jak miło będzie posiedzieć w jej cieniu, albo nie "pakować' w popłochu tarasowej imprezy gdy zaczyna padać deszcz :)

Pozdrawiam
Małgosia

sobota, 6 czerwca 2015

Zwyklaczek wiosenny

Luuuubię takie kolory. W czasie dziergania buzia mi się sama uśmiechała.
Drutki dość cienkie ale robótki naprawdę wartko przybywało.
Nie zastanawiałam się długo nad formą sweterka, a właściwie bluzeczki, miała być mała i dość krótka a przede wszystkim bardzo prosta.
I tak powstała bliźniaczka Czerwonego.



Rękaweczki minimalne. Po zdjęciu ich z całości robótki dorobiłam im jedynie krótki ściągacz. I bardzo fajnie się w nich czuję, choć właściwie unikam krótkich rękawów. W tej bluzecze w ogóle mi to nie przeszkadza.
 



Dziś rozpoczęłam sezon letni na leżaczku. Nie potrafię za długo poleżeć z zamkniętymi oczami i poddawać się promieniom upalnego dziś słońca. Dlatego też opalałam głównie tyły i czytałam.
Na co dzień czytam jedynie przed snem i tylko z z czytnika. Niestety na słońcu czyta się na tym urządzeniu niekomfortowo, więc moja aktualna lektura poczeka do wieczora. Wyciągnęłam na słońce jedną z książek, które kupiłam sobie z okazji ostatnich urodzin.
I tak zgłębiam życiorys wielkiej krawcowej Coco Chanel.



A tak odwdzięcza się kwiatami pienna róża. Posadzona w tym roku i zasilona w maju nawozem.
Miała mieć kolor kremowy :) ale zrobiła mi różową niespodziankę. 
Pozdrawiam
Małgosia

wtorek, 26 maja 2015

Premiera Czerwonego w plenerze


Czerwony w końcu doczekał się swojego wielkiego wyjścia.
Od rana pogoda wydawała się niepewna, jednak dzień okazał się piękny.
Spędzony w Arboretum w Wojsławicach.
Cudne okoliczności przyrody. Właśnie zakwitły rododendrony i azalie.Ale w jakiej ilości i kolorach, przeszło to moje oczekiwania.
I tylko żałuję, że nie zdjęłam choć na chwilę czarnej narzutki i nie mam zdjęć w samym Czerwonym :( cóż, zafascynowana byłam widokami.
Wybiorę się tam znów, może kiedy zakwitną byliny ...
pozdrawiam
Małgosia







środa, 7 stycznia 2015

Czy tak się blokuje?

Robię to po raz pierwszy. Choć na drutach robię "od dziecka" to o blokowaniu przeczytałam całkiem niedawno na którymś z blogów kobietek dziergających. Zrozumiałam, że o ile serwety, piękne wzorzyste chusty przypinamy szpilkami to sweterki rozkładamy bez przypinania.
 Ja zrobiłam to tak: sweterek wyprałam, odwirowałam z lekka (włóczka na to pozwalała) i rozpłaszczyłam go na kocyku. Nadałam kształt jaki wydawał mi się poprawny, troszkę porozciągałam w różne strony. Sweterek zaparł się w tej pozycji wykorzystując szorstkość kocyka. I tak mam chyba pozostawić do wyschnięcia. Kocyk rozesłałam na podłodze, a że ta podgrzewana więc mam nadzieję na szybki i pozytywny efekt.
Się okaże.

Tymczasem Lala też się rozciąga i blokuje na różnych bokach. Zawsze najdalej metr od ukochanego ludzia.


Drugim tymczasem, na zewnątrz: pada śnieg. Mój ogród odpoczywa i czeka na wiosenną rewolucję. Mam nadzieję bardzo go ukwiecić, obsadzić bylinami długo kwitnącymi. A póki co śpi i nabiera sił.


Moje blokowanie w pełnej krasie:
 Pozdrawiam
Małgosia


sobota, 20 grudnia 2014

Podwórkowa banda Sikora

                                           Takie rzeczy się ostatnio wyprawiają na stołówce




Pozdrawiam
Małgosia